Jest sobota 23:10 czasu japońskiego, w Polsce dopiero 16, a my od 32 godzin jesteśmy w podróży. Z domu w okolice dworca na śniadanie, pociągiem do Warszawy i pociągiem nr 2 na lotnisko. Z Warszawy do Kataru, po kilku godzinach w środku nocy w klimatyzowanych halach wychodzimy na 24 duszne stopnie w drodze do samolotu, […]